Zmiana fryzury potrafi o wiele skuteczniej odmienić nasz wizerunek niż zmiana stylu ubierania. Niestety ma to też swoje negatywne strony: pogorszenie kondycji włosów źle odbija się nie tylko na naszym wyglądzie, ale i związanym z tym samopoczuciu.
Nadmierne wypadanie włosów u kobiet może mieć źródło zarówno w gospodarce hormonalnej, jak i diecie oraz stylu życia. Negatywny wpływ na kondycję włosów u kobiet mogą mieć też ich niewłaściwa pielęgnacja oraz agresywne zabiegi fryzjerskie.
Problemy wynikające z gospodarki hormonalnej
Wypadanie włosów związane z oddziaływaniem dihydrotetosteronu (pochodnej testosteronu)[1] na mieszki włosowe, zwykle kojarzone jest z mężczyznami. Problem ten dotyka jednak także kobiety. Testosteron nie jest jak to się często określa wyłącznie „męskim hormonem”. W organizmie kobiety jest wytwarzany przez jajniki. DHT powstaje w skutek przemiany testosteronu, pod wpływem enzymu 5α-reduktazy, obecnego w mieszkach włosowych[2]. Hormon silnie oddziałuje na mieszki włosowe i może u niektórych osób powodować ich miniaturyzację. Przyczynia się to do zmniejszenia grubości włosów, osłabienia ich wzrostu i nadmiernego wypadania[3].
Zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet DHT ma szczególnie duży wpływ na włosy w okolicy czołowej skóry głowy, gdzie znajduje się duża ilość receptorów androgenowych[4]. U kobiet, w przypadku problemów wywołanych przez działanie DHT na mieszki włosowe, linia włosów nad czołem zwykle nie cofa się tak jak u panów, natomiast zauważalne jest przerzedzenie fryzury w górnej części głowy.
Nadmierne wypadanie włosów powiązane z oddziaływaniem DHT to efekt zaburzenia cyklu ich wzrostu, który składa się z trzech etapów:
- wzrost (anagen),
- inwolucja (katagen, zanikanie macierzy),
- spoczynek (telogen), w którym dochodzi do wypadnięcia włosa[5].
Nie wszystkie włosy na głowie przechodzą równocześnie te same fazy (w przeciwnym razie bylibyśmy na przemian łysi i pokryci włosami). 90% włosów u człowieka jest w fazie wzrostu, a stosunkowo niewielka ich część znajduje się w fazie spoczynku. W przypadku osłabienia mieszków włosowych przez działanie DHT, skróceniu ulega faza anagenowa, trwająca normalnie od dwóch do sześciu lat.
W wielu przypadkach u kobiet, które mają osłabione włosy na skutek działania DHT odnotowuje się wyższy poziom 5α-reduktazy (która przekształca testosteron w DHT) oraz więcej receptorów androgenowych, co może wiązać się z większą wrażliwością mieszków włosowych na dihydrotetosteron. Niższy może być też poziom cytochromu P450, który przekształca testosteron w estrogen[6]. Zbyt wysoki poziom testosteronu może wynikać z nieprawidłowości w działaniu nadnerczy, jajników lub tarczycy. Bywa też powiązany ze zmianami w organizmie w okresie menopauzy i zachwianiem równowagi między progesteronem i estrogenem[7].
Niewłaściwa pielęgnacja włosów
Przyczyną osłabienia włosów u Pań bardzo często jest także cała gama czynników zewnętrznych. Należy do nich m.in. zbyt wysoka temperatura – np. ta działająca na włosy i skórę głowy podczas intensywnego suszenia lub zabiegów fryzjerskich. Zbyte częste korzystanie z lokówki, suszarki czy prostownicy przyczynia się od osłabienia kobiecych włosów. Nagrzane do wysokich temperatur urządzenia ułatwiają powodują odparowywanie wody z kory włosa, co niszczy jej strukturę białkową i zwiększa podatność łodygi włosa na mechaniczne uszkodzenia.
Szkodliwe są też promienie UV, które przyczyniają się do przesuszenia i niszczenia struktury ochronnej włosów. Degradacji ulega wtedy m.in. keratynowa osłonka włosa[8]. W efekcie tego nasza fryzura traci blask, a rozczesywanie włosów staje się trudniejsze, przez co łatwiej o mechaniczne uszkodzenie ich cebulek. Dobrym pomysłem jest noszenie latem kapelusza. Zimą z kolei warto założyć czapkę, gdyż niskie temperatury także wpływają negatywnie na kondycję włosów. Osłabiają cebulki włosów oraz skórę głowy. Dobrym rozwiązaniem będzie także wcieranie olejków natłuszczających, które stanowią znakomite zabezpieczenie przed wysuszeniem włosów.
Zabiegi koloryzujące także pogarszają kondycję kobiecej fryzury. Środki chemiczne zawarte w niektórych farbach powodują stałe rozchylenie łusek włosa. Efektem jest wysuszenie włosów poprzez utratę wody. W przypadku przebywania w środowisku wilgotnym, włosy z kolei mogą się nadmiernie puszyć, wskutek wchłaniania wody poprzez naruszoną strukturę łusek. W obu przypadkach pogarsza to kondycję włosów, a także utrudnia pielęgnację i utrzymanie pożądanego wyglądu fryzury.
Dieta a kondycja włosów
Oprócz nieodpowiednio stosowanych zabiegów pielęgnacyjnych na stan włosów olbrzymi wpływ ma styl naszego odżywiania. Ważna jest zróżnicowana dieta, bogata w odpowiednie dawki witamin i minerałów. Warto zadbać, by w codziennym jadłospisie nie zabrakło produktów bogatych w cynk, żelazo, miedź, siarkę czy witaminy A, E, C.
Szczególnie dobroczynne działanie na stan włosów ma witamina B7, zwana biotyną. Związek ten wpływa na procesy powstawania keratyny i różnicowania się komórek włosów, co pozwala zapewnić prawidłową grubość łodygi włosa. Biotyna wpływa też pozytywnie na stan skóry głowy, regulując wydzielanie sebum, co pozwala uniknąć przetłuszczania się włosów. Niedobór biotyny prowadzi do wzrostu stężenia kwasu palmitynowego w wątrobie oraz cholesterolu we krwi, co może być z kolei prowadzić do łojotokowego zapalenia skóry. Konsekwencje niewłaściwego poziomu biotyny nie ograniczają się do wypadania i pogorszonej kondycji włosów: ucierpieć mogą też paznokcie, które stają się łamliwe[9]. Stany zapalne skóry u osób z niedoborem biotyny mogą także dotyczyć skóry twarzy.
Bogatym źródłem biotyny są m.in. żółtka jaj, ryby (zwłaszcza sardynki), migdały i orzechy włoskie, gorzka czekolada, otręby, szpinak oraz pomidory. Poziom biotyny można także podnieść wzbogacając spożywanie produktów zwierzęcych i roślinnych o suplementy diety. W uzasadnionych przypadkach konieczne może być uzupełnienie poziomy biotyny przy pomocy leków OTC, zawierających jej dużą dawkę. Należy unikać alkoholu, który źle wpływa na poziom biotyny z organizmie[10].
Pamiętajmy także o wypijaniu odpowiedniej ilości wody. Nawet przy niezbyt upalnej pogodzie powinnyśmy średnio dostarczyć organizmowi około 2 litrów wody, która jest ważnym składnikiem ludzkiego ciała. Brak odpowiedniego nawodnienia w połączeniu ze złymi nawykami żywieniowymi może sprawić, że włosy staną się suche, matowe i mało sprężyste. Będą wolniej rosły, a nawet wypadały.
Przypisy
[1] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK430924/
[2] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK430924/
[3] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK430924/
[4] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/9284093/
[5] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK430924/
[6] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4210144/
[7] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4195601/
[8] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/19138021/
[9] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4828511/
[10[ https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5582478/